Kasa fiskalna dla lekarza, czyli nowa jakość prywatnych gabinetów

Kasa fiskalna dla lekarza
Kasa fiskalna dla lekarza

Czy w przypadku służby zdrowia może nas w ogóle jeszcze coś zaskoczyć? Okazuje się, że jak najbardziej tak, a wszystko przez wydawać by się mogło bardzo drobną zmianę w przepisach. Chodzi oczywiście o przepisy związane z fiskalizacją, a więc z nałożeniem nowych obowiązków dotyczących posiadania kasy fiskalnej. Choć obowiązkowa to można było jej uniknąć w przypadku osiągania dość niskich dochodów w ciągu całego roku. Nie nie byłoby to wielkim problemem gdyby nie to, że niestety wiele osób nadużywało tych przepisów, a więc specjalnie ukrywali swoje dochody by nie przekraczać tych progów. Oprócz samej kasy ważne było to, że w ten sposób płaciło się niższe podatki, a niestety ale do grupy często kombinującej należeli także lekarze, prowadzący prywatne gabinety.Zmiana tego przepisu wcale nie jest tylko kosmetyczna, gdyż dzięki niej gabinety lekarskie w wielu przypadkach mogą zyskać zupełnie nową jakość. Chodzi o to, że kasa fiskalna dla lekarza sprawi, że lekarz sam z siebie nie będzie już tak bezkarny. Źle wykonany zabieg i mamy potwierdzenie na to, gdzie taka operacja była przeprowadzona i w razie czego możemy dochodzić swoich praw i odszkodowania. Do tej pory paragon po wizycie w prywatnym gabinecie medycznym był cudem, którego mało kto doświadczał.

Naturalnie cel był nieco inny. Ministerstwo Finansów uznało bowiem, że kasa fiskalna dla lekarza sprawi iż ta grupa zawodowa nie będzie już ukrywała swoich dochodów bo będzie to trudniejsze i mniej opłacalne. Skoro od 1 marca 2015 roku każdy gabinet prywatny musi dać swoim klientom paragon to jednocześnie pacjent może zgłosić brak otrzymania paragonu, a to już oznacza problemy dla samego gabinetu, czyli kontrolę skarbową.

kasa fiskalna dla lekarza nie musi być urządzeniem bardzo wysokich lotów. W zupełności bowiem wystarczy tutaj urządzenie proste, a więc nie musimy się specjalnie wykosztować. Do tego przecież jak zawsze dostępny będzie dla nas zwrot wydanych pieniędzy, nie w całości, ale w 90% jednak zawsze jest to jakiś zastrzyk pieniędzy.